Kris (Jette Søndergaard) mieszka ze swoim częściowo niepełnosprawnym wujem, z którym razem prowadzi farmę. W ich nieoczywistej, ale pełnej miłości i opartej na codziennych czynnościach relacji słowa nie mają wielkiego znaczenia. Dziewczyna gra pierwsze skrzypce, przyjmując matczyną i nadopiekuńczą rolę wobec swojego wuja. Pewnego dnia podczas skomplikowanego porodu Kris ratuje życie cielęciu i ponownie budzi się w niej zainteresowanie weterynarią. Nawiązuje przyjaźń z weterynarzem Johannesem (Ole Caspersen) i powoli doświadcza życia poza farmą. Gdy parę zaczyna łączyć miłość, w dziewczynie rodzi się pytanie o przyszłość.